DOM DZIADKA JÓZEFA
Dodane przez Wiktor Mazurkiewicz dnia 01.01.2016 15:26

zbudowany przez ojca i syna
tuż przy lesie
naprzeciw krzywej sosny

gdy zawisła wiecha obok
przy ścianie zachodniej już szeleściły
dwie brzozy i wiśnia od podwórza
młode lilaki przy płocie
- by nie zabrakło miłości
w kuchni rozpalono ogień
zakwiliło życie
syn został ojcem
ojciec dziadkiem pierwszej wnusi
potem wnuk

wygasały fronty sześcioletniej pożogi
dom witał drugiego wnuka
dziecięce igry zagłuszały
słabnący pomruk koszmarnych lat

pierwsze nasadzenia
udane plony
lekcje muzyki
śpiew z akompaniamentem
przy piecu kaflowym dziadek
- weteran wielkiej wojny
okopy rysował wnukom
miliony na polach
niemoc maluczkich

cierpliwie wykańczał swoją starość
w pogodny sierpniowy dzień
odszedł

po latach w Wielki Czwartek
dobra nowina
wreszcie prawnuk

*

wnuki zaczęły nowe
już w swoich domach
tu coraz ciszej
szarzało

co jakiś czas w zasmuceniu ale z nadzieją
śpiewano Witaj Królowo

zmatowiałe okna
tynki popękane
przy płocie zdziczałe lilaki
nie ma krzywej sosny
nie ma lasu

opuszczony
z kompletem pustych ścian
czeka cierpliwie

na ofertę kupna