POD ZAKRYTYM NIEBEM
Dodane przez Wiktor Mazurkiewicz dnia 04.12.2015 21:37
mojej Bożence chorej na sm
wsłuchuję się
czy to gołębie na blaszanym parapecie
czy może krople zaczynają tańczyć
monotonię
tak - to dźwięki szumiącej melodii
opadają na parapet
po liściach kasztanowca
taniec i zaduma
czuję jak wena zagląda mi przez ramię
i sprawdza czy już piszę
piszę
o dziewczynie
z czerwoną przepaską we włosach
gdy skończę
przeczytam to w drugim pokoju
gdzie siły i głos już dawno nieczynne
słuch jakby na rozdrożu
tylko oczy - jak zawsze
w błękicie
i będę czytał
wyraźnie
głośno
a gdy zacznę o czerwonej przepasce
pojawi się uśmiech
prawie tak piękny
jak wtedy
o świcie
wiersz z tomiku "Hrabianka Truszkowska" wyd.2015