T.S. Eliot - Poranna niedzielna posługa Pana Eliota (przekład)
Dodane przez PaNZeT dnia 02.12.2015 12:22
Poranna niedzielna posługa Pana Eliota

    Look, look, master, here comes two
    religions caterpillars.

        The Jew of Malta.

Polyphiloprogenitive
The sapient sutlers of the Lord
Drift across the window-panes.
In the beginning was the Word.

In the beginning was the Word.
Superfetation of to ev,
And at the mensual turn of time
Produced enervate Origen.

A painter of the Umbrian school
Designed upon a gesso ground
The nimbus of the Baptized God.
The wilderness is cracked and browned

But through the water pale and thin
Still shine the unoffending feet
And there above the painter set
The Father and the Paraclete.
. . . . .
The sable presbyters approach
The avenue of penitence;
The young are red and pustular
Clutching piaculative pence.

Under the penitential gates
Sustained by staring Seraphim
Where the souls of the devout
Burn invisible and dim.

Along the garden-wall the bees
With hairy bellies pass between
The staminate and pistilate,
Blest office of the epicene.

Sweeney shifts from ham to ham
Stirring the water in his bath.
The masters of the subtle schools
Are controversial, polymath.

========================================

Patrz pan, patrz pan - pełzną tu
larwy dwóch religii.

        Żyd z Malty.

Arcyobficieplonorodna
Jaźń - światła markietanka Boga
Uświęca sens jak witraż okna
A na początku było Słowo

A na początku było Słowo
Superfetacja dała Syna
Cykl menstruacji, aż po owoc
Samokastracji Orygena.

Jakiś umbryjski malarzyna
Wymyślił gdy gruntował płótna,
Że nimb ma Bóg Chrześcijanina,
Choć puste to i bałamutne.

Aureol rozwodniona biel
Oślepia, nie wskazując stóp.
Pacykarz wzniósł dla oczu cel,
To Ojciec oraz Święty Duch.

============================

W czerni nadchodzą prezbiterzy,
Korowód skruchą przepełniony;
Czerwonopyski kwiat młodzieży
Ofiarne grosze ściska w dłoniach.

W podcieniach u pokutnych bram
Aniołów wzrok rozpala w nich
Płomień dewocji, póki się
Zbyt słabo jeszcze tli.

A wzdłuż parkanu ciżba pszczół
W pręciko-słupkach nurza wraz
Swą płeć dzieloną pół na pół,
Niczym uświęcający blask.

Wodą kawały ludzkich mięs
Chrzci w swojej wannie Sweeney Todd.
Mistrzowie nie znający klęsk
Kontrowersyjni zwykle są.