mam zimne ręce i nazwisko
Dodane przez konrad dnia 24.07.2007 23:01
Zmierzch nadciągnie ze śniegiem i wejdzie w ciebie jak oddech
w przegub - zostaną blizny od tego mrozu co szczypie
czubki sosen i ślizga łyżwy po bladych poręczach
skóry, a przecież mama mówiła żebyś zawsze nosił rękawiczki
bo ręce zsinieją, będą boleć, tak że nic już nie weźmiesz
pomiędzy palce, potem, zmieni się sceneria - ostanie skrawki zieleni
znikną przykryte kursywą chłodu (każdy z kroków to tylko wyraz wstecz,
wpław siebie) będziesz tłem, niczym więcej, w tej czystej kartce,
w tej nie(za)pisanej drodze na drugi brzeg
białego Styksu. Dojrzejesz w tym zimnie. Wyrośniesz.