Przerwane
Dodane przez Milianna dnia 21.11.2015 23:03
Wczoraj w nocy czytałam wiersz -
o ptakach wypłoszonych z gniazd,
dźwiękach zbyt głośnych, niezrozumiałych.
Miejscach, gdzie są inne domy.
Ona słuchała "Eagles of Death",
kiedy skończyła się piosenka,
coś - jakby fajerwerki - wystrzał.
Sądziła, że to koncert trwa; światło -
niespodziewanie światło gasło.
Spojrzała jeszcze na gitarzystę.
Z tyłu ktoś krzyknął: Allah Akbar!
Wiersz czytałam w tamtej chwili,
myślałam: jaki Bóg? gdzie prawda?
Przez sufit wyszła na ulicę.
(Ta - zawsze w kolorowych światach).
Na granatowym podkoszulku
kilka czerwonociemnych plam
i dłoń na piersi położona.
Cicho. Niech teraz będzie cicho,
nawet niech światła ciszej płoną.