"Funcka"
Dodane przez mgnienie dnia 08.11.2015 13:23
W naszym domu
były dwie - ósemka
obok weneckiego okna
(dawała liche światło)
i szesnastka na głównej belce
(potrafiła zadziwić blaskiem)
Codziennie mama przycinała
knoty, polerowała klosze,
które pękały nazbyt często.
Kurczyliśmy się jeszcze bardziej
na drewnianej ławie - migotliwe
złoto śledziło koślawe słowa.
Po kątach mościł się mrok.
Jak wyjść poza znajomy krąg.
Małą lampą zakreślona
jasność - idzie ze mną.