Pomiędzy szpagatami
Dodane przez Bernadetta33 dnia 01.11.2015 17:27
Zróbmy coś.
Piaskowe dzieci i deszcz bez wody.
A może chodźmy na wojnę z byle kim.
Byle się brwi unosiły przy wszystkich zadziwieniach.
To czas na wiatr, na deszcz z wody bez dna.
W kaloszach po pas nie będzie nam do twarzy.
A może wino za żywych, po których ślady jak wypalone tatuaże? I kupmy psa z klapniętym uchem, żeby tak mało słyszał.
I jeszcze bal halloweenowy za milczących inaczej.
Zostaną papierki, sucha łza i rączki martwych dzieci.
Zróbmy więc coś. Byle razem.