Mefistofeliczna
Dodane przez stanley dnia 14.09.2015 03:15
Samotny zatańczę na gnijącym wysypisku walca
z tekturowym reliktem o brylantowych oczach.
Zejdę do winnic, w głąb ołtarzy. Sławiąc zgrzebne
piękno, odkryję pierwotną radość. Twoim palcom

powierzę niebezpieczną broń : cienie starców, potęgę
ciemności i umierającą na atrofię miłość. Już oglądasz
przez szczelinę czasu znieruchomiały galop, uciekający
spod niczyjej duszy. Kobieto, z Cerberem na smyczy,

poznaję furię i diaboliczność, słyszę nad łąkami pohukiwanie,
a czarne ptaki zaczynają wykreślać nad nimi znaki godowe.