z krainy wielkich języków...
Dodane przez Signum dnia 12.09.2015 12:05
nic nie jest takie same gdy w dłoniach chowamy dno
to tak jakby łączyć się w porcelanowe figurki
by zdławić resztę prostego krzyku krótko mówiąc
chodzi o nowy kierunek wtedy lubię łamać granice
w których płynie krew wiem przypadki ekstremalne
z dnia na dzień rodzą poczucie czułości która
wypełnia przestrzenie zresztą każdy musi przejść
swój koniec świata
dlatego ostatnio dotykam tylko poszarpanych
liści zresztą wystarczy cokolwiek byle tylko
nie zostać w bezruchu tak lubię kolor śliwki i dni
w których nie potrzebuję słów można się
wtedy doszukać harmonii w zatłoczonych ulicach
dobrze że co jakiś czas pada deszcz co pozwala
odwiedzać dziwki aż kolor hotelowej pościeli
odda pokłon samotności nocy
ciekawe z ilu tak naprawdę kropel składa się
herbata nie żeby to było nadzwyczajne ale
to będzie taka podróż w nieznane tylko plaże
zanzibaru czy też ścieżki buddyjskich mnichów
dają gwarancję że stanę się nagi by znów
spotkać się z samym sobą na grobie
mojej rozpusty