Wieczór wspomnień
Dodane przez mastermood dnia 30.08.2015 21:06
nie czekam aż pianka opadnie aby wypić
za truskawkowe pole które zarosło chwastami
i za diamentową Lucy płynącą wśród chmur
przesłaniających ciemną stronę księżyca

kiedy z mgły wyłaniają się schody do nieba
jeszcze daleko
zanim ktoś zapuka do bram i objawi
że właśnie zastrzelono szeryfa

toczące się kamienie zagłuszają satysfakcję
płynącą z imaginacji że
gdy wiatr odpowiada leniwą balladą
cichnie takt tamburyna

Hey Joe wołam chociaż już dawno
nie słychać prostych akordów
nie do zapisania jako epitafium
zamiast po prostu c'est la vie

nad dworem karmazynowego władcy
unosi się duch lady w czerwieni chociaż
bielszy odcień bieli pokrywa perłowe włosy
bo przecież dziwny jest ten świat