Maj (Teoria Wiecznego Powrotu)
Dodane przez Kajot dnia 20.07.2007 10:30
Jakkolwiek głęboko
Bym się nie ukrył
Znienawidzony maj
Nadejdzie i tak
Narcystycznie pyszniąc się
Swoją urodą
Napełni szklankę świata
Słońcem
I wszelkie stworzenie
Upije się
Raz jeszcze

Zieleń eksploduje
I zakwitną bzy
Zakochani jak owady
Wylegną ze swych dziur
Na ulice
Gwałcąc wszystkich
Obscenicznym szczęściem
A kamień w mojej piersi
Zacznie krwawić
Raz jeszcze

Widać Twoim przeznaczeniem
Jest być moim
Niespełnionym snem
Widać pisane mi jest
Być rozszarpanym
Przez marginalia
Choć wyciągam ręce
Do gwiazd
Upadać, wypełniać życie
Jedynie smakiem goryczy
Wciąż na nowo