"Clubbing" Kamila Brewińskiego wkrótce w Rozdzielczości Chleba!
Dodane przez Rozdzielczość Chleba dnia 29.05.2013 16:27
Tymczasem publikujemy kilka wierszy prosto z danceflooru:
http://xn---ch-ppa33b.pl/?p=680' target='_blank'>http://xn---ch-ppa33b.pl/?p=680
Kamil Brewiński (ur. 3.07.1984 w Lublinie) - jeden z laureatów projektu "Połów 2011". Liryki publikował m.in. w "Kresach", "Odrze" i "Wakacie". Obecnie pracuje nad powieścią Królewicze.
O książce:
Czasem wznieca się operetkowy niemalże pożar, by zatuszować plebejskie morderstwo (języka). Nieraz morderstwo popełnia się w płomieniach. Czym byłaby zatem ta tak zwana książka, gdyby żar nie trawił jej od pierwszej do ostatniej zapisanej strony? Tanim wygłupem, odrobiną piękna, piekła, piany? Autor pisze: "w kałuży swojego cienia i z różą w ustach / budzę się tam gdzie kres swój ma ponowoczesność // w kałuży swojego cienia i z różą w ustach / jak światełko w tunelu wyglądam rażąco". W którymś ze swoich licznych żyć (nielicznych wcieleń) jestem tą właśnie Panią od Debiutów, i oto Ona mówi: Oto debiut roku.
                                                                                  Marta Podgórnik
Jest kolejna kulawa, przechodnia miejscówka, jest w niej dziewczyna na kiblu: płacze, żre te łzy, z nagła pęka od rechotu. Kamil Brewiński jest poetą tej dziewczyny, tego kibla ("Malwina", "DXH 130025", "Karaluchy", bez wyjątku wszystko inne). Jest tam winda, którą my możemy wrócić do piwnicy albo wyjść na niski parter, kiedy Brewiński dojeżdża nią, nikt nie mówi, że jeszcze do gwiazd, ale jasno tam jak po opadnięciu łusek z narzędzia poznawczego ("Rewizja", "Amnesty International", "T", weźcie tu, co chcecie). Chyba że wolicie obsiedzieć ciemności: wtedy idźcie w pizdu, bo was nikt tu nie woła - kto zaś po igle wersu wbiegnie w bury krwiobieg sobót, ten proszon, sam, i z gołymi rę / kami / L ("Karaoke" po wieczność 2.0), alleluja.
                                                                                  Konrad Góra
Rozszerzona zawartość newsa