czuję zapach śmierci osadzony w jej nozdrzach
Dodane przez nonkonformistka dnia 20.07.2015 12:34
Uwielbiam cię, siano wonne,
bo nie znajduję w tobie dumy dojrzałych kłosów.*
nie stała już z otwartą gębą. ustał deszcz więc
mogła iść na spacer dookoła stołu. najbardziej
lubiła robić bańki mydlane. później trudno było
sprowadzić ją na ziemię. wyglądała na wyhodowaną w piwnicy.
w masochistycznym rytuale spoglądała codziennie w lustro.
Uwielbiam cię, drzewo surowe,
bo nie znajduję skargi w twoich opadłych liściach.*
zapadła na autoagresję. organizm zjadał własne
mięśnie. przyzwyczajona do pidżamy pachnącej
źle spranym moczem pieściła brudną szybę. w
oddali widać było rosnące samosiejki. najwięcej
ranunculus bulbosus. w nasadzonej na sflaczałą
szyję głowie roiły się młodzieńcze wspomnienia.
Uwielbiam cię, blade światło pszennego chleba,
w którym wieczność na chwilę zamieszka.*
dzisiaj przyszła pod drzwi śmierć. wmówiła sobie że to
listonosz. nie otworzyła. jutro zmieni adres. ucieknie.
Podpływając do naszego brzegu tajemną ścieżką.*
chciała poczekać na chodzik i demencję. rozległ
się trzask szkieletu z wikliny. game over.
* " Elementarz Jana Pawła II - dla wierzącego, wątpiącego i szukającego." - Wydawnictwo Literackie