* * *
Dodane przez Jacom Jacam dnia 18.07.2007 17:29
Ona zanika do przezroczystości
dzikie koty jej nie widzą
Swoją natrętną nieobecność
zaznacza wygięciem powietrza
Nie pogodzony do końca
spaceruję dawnymi śladami
Miasto odkrywa muzykę
w niej już nie uczestniczę
Czarna pantera mrucząc
rozgarnia ogonem tłum
Dzieciaki w chemicznej mgle
próbują wyprzedzić dorosłość
niespiesznie przez noc do snu
Obejdę się bez dramatycznych rytmów
to tylko spóźnione pożegnanie