morze istnienia
Dodane przez Hanka dnia 18.07.2007 12:42
A może by tak krzyknąć?
Wypluć wszystko na chodnik
brudny od przechodzenia po nim nieczystych dusz.
Może by tak wyciąć kawałek siebie
który nie pasuje do całości ze względu na spokój?
może by tak wyrzucić czas, zamknąć okna,
wyłączyć telefon...
żeby widzieli
Pokazać, zaśmiać im się w twarz, skulić i krzycząc
Zasnąć.
Ale może by tak żyć tym jednym
niepasującym kawałkiem oplatając nim wszystko
I w ciszy tylko słuchać.