Nowa Matka Polka
Dodane przez Rosa dnia 24.06.2015 18:11
Siedzi i liczy.
Lepiej niż Skarbnik w kopalni, choć jest bardziej schowana
w sobie.
Oderwana.
Zmyślona jak wróżki, wiedźmy, czarownice,
a jednak to ona przetrwała między deską do mięsa
a tłuczkiem.
Wymyśla jednozdaniowe sentencje,
bo oszczędność ma w genach, a Konieczność
to jej druga rzecz własna - nazwa.
Pierwsza to Sprzeciw.
Czynnie protestuje przeciwko wymieraniu gatunków,
rozmnażając się wbrew logice i ekonomii,
bo wyczytała w gazecie, że niż, że wymieramy,
że trzeba ratować.
Smalec, salceson i schab
tanieją. Szumi Wisła, panoszy się odra,
a w stawach łamie.