parabola
Dodane przez xliv dnia 21.06.2015 09:51
nakreśliłem tysiące
zanim tej jednej
kształt się sprawdził
w locie
odtąd
myśli nieulotne
układałem we wzory
najpiękniejszych marzeń
jednak
rzeźbiarzowi
nie sprzyjały Mojry
w ojczyźnie mój warsztat
zagarnął komornik
została po nim
rysownicza deska
na której niewolnicy
wypisują wiersze z tęsknoty
za pracą
ja ojciec Ikara (gdybyś
mojego imienia zapomniał)
osierocony
sępom
pozostawię żywioł