Salceson
Dodane przez Yagoda dnia 14.06.2015 17:09
I znowu kupiłam salceson,
ten, który on tak chwalił.
To jest jak sięganie ręką
do miejsca, gdzie kiedyś wisiały

klucze, a teraz nie wiszą,
bo gwóźdź wyleciał już dawno.
Gwóźdź można wcisnąć z powrotem,
a ludzie, gdy raz z życia wypadną,

to umarł w butach,
przepadło.

Robię sobie herbatę,
jak zwykle wyjęłam dwa kubki.
Ten drugi na stole zostanie,
by czekać na ciał zmartwychwstanie.