Pomniejsi bogowie
Dodane przez Jacek Mączka Tendzin Tendzin dnia 03.06.2015 17:29
Koniec maja. Słucham
muzyki Tuaregów. Znajduję
siebie w embrionalnej pozycji
między snem, który się kończy
a snem, który się zaczyna.
Odkąd pociągi przestały
kursować tory zarastają
trawą. Gładko przychodzi
ubywanie. Jakby pustka była
prawdziwą ojcowizną.
Pomniejsi bogowie, być może,
czuwają nad nakrapianym drozdem,
i resztkami niebieskich kafelków.
Co rano przechodzę
na drugą stronę, mijając
blaszaną tablicę z czarnym
napisem: Przejście surowo
wzbronione.