Wezwanie na kolegium miesięcznika literackiego
Dodane przez Kijowski dnia 02.06.2015 04:29
Mieczysławie Buczkównie ad memoriam

Niech Pani do nich zajrzy. Pani Mieczysławo!
Czekają tam na górze. Papierosy palą.
I nad literatury (którą biesi smolą
W radio i w internecie) wzdychają niedolą.

"Złota Papuga" - Artur, Jerzy u "Bram Raju",
"Pan Cogito", mój Dedal - "Z dalekiego kraju",
spisują rezolucję. Przyznając ze zgrozą,
Że na "Ptasim Gościńcu" pod pancerną brzozą

Zaprzańcy tłumią lament. Ci z "Lotnej", z "Bołdyna",
z "Kolumbów" - ostrzegali! I to nasza wina,
że głos jeden: narracja, jak się dzisiaj mówi
Komisu i Pewexu, kraj nasz, twórczość gubi!

Niech Pani wpadnie z mężem, pora na kolegium,
Bo tu szaleje hewra, zawęża się spectrum.
Pałac jak paradiso. Czekają skupieni
Jak na sieneńskim płótnie: wszystko w złocie, w bieli.

Wzywają do raportu ! A niebo bladawe,
Gdy poeci jak gwiazdy spadną na Warszawę.
Alarm ! Zgaszony tytoń. Wkracza pan Antoni:
Odpowiedzieć za krzywdy Ojczyzny nie swojej.

Za "zdarty płaszcz Konrada". Za "Dzieje Honoru",
Za potomków Ozjasza. Za skutki pogromu.
Za Polocaust, za kłamstwa, za przyjaciół zdradę.
Za sprzedane gazety. Kontrakty nieprawe.

Za mowę nienawiści. Za drwiny z Polaków,
Za krzyża pohańbianie. Za mnożenie znaków.
Niech Pani im opowie. Co znaczy depresja,
Inaczej poniżenie, z którego wytryska

Gniew jak żywioł, tsunami. Pożar, wiatr co woła,
Że wkrótce już kolegium nikt zwołać nie zdoła