czerwone sukienki
Dodane przez li_an dnia 16.07.2007 13:37
/z cyklu nienazwanej historii/



babci ucięli nogę i nie mogłyśmy tańczyć
ale zgrabną stopę wspominała codziennie

mama uczyła mnie walca choć najczęściej
tańczyłam z tatą w odświętnie czerwonej sukience
a mama i bliźniacza siostra grały na pianinie
wielki stary instrument spalił się z młynem
gdy tata go wynosił została mi po nich falbanka
doszyłam ją potem zdobiąc szal

nawet kulawy niemiec (z którego później drwiłam)
lubił patrzeć jak tańczę
bił trochę mocniej niż ojciec (taka praca)
kiedy postawiłam się nie chcąc uciekać za nim
chciał mnie zastrzelić ale nie miał innej córki
puścił w końcu dając nawet jeden wóz dobytku


gdy zawiesiła jeszcze gładki głos
okryłam chłodną rękę wskazicielami
nie przerywając pamiętnej modlitwie

mąż nie lubił tańczyć nie umiał nawet i nie chciał
uczyć się mojego kroku za to ciągle był zazdrosny
na tańce musiałam nosić czerwoną suknię
by ukryć ślady


tu zawsze zamyślała się ciszą
czułam tylko jak zimna dłoń
wzbiera i potnieje