Oblubieńcy
Dodane przez Pinia dnia 15.05.2015 11:26
Słońce będzie swoja tarczą horyzont rozświetlało,
gładząc jako kochankę skorupy ziemskiej ciało.
Zamyka ją w swym świetle i ciepłem zgrabnie trąca,
a ona łaknie każdy promyczek, aż do końca.
Rozpala ją od zewnątrz, lecz wiatr ich zgrabnie studzi,
by z tego żaru wielki się pożar nie rozbudził.
W duecie wraz z chmurami, jest jak peniuar zwiewny,
gdy czasem spadnie na nią kąpieli deszcz ulewny.
Bo para ta na wieki tańczyć swój taniec będzie,
aż Stwórca nie zatrzyma tych dwoje w błogim pędzie.
Lecz jeszcze niech wiruje, a ono będzie grzało
i jej przecudne ruchy w swym blaskiem tonowało.