Bardzo
Dodane przez Rosa dnia 08.04.2015 21:27
Jechałam dzisiaj autobusem miejskim,
podglądając rzekę. Most to nie mostek.
Czyjaś wściekła dłoń chwyciła mnie za serce,
ścisnęła o wiele za mocno jakieś siedem razy.
Nie dałam rady wytłumaczyć sobie,
że to przeciąg i wystarczy zamknąć okno.
Umarłam.
PS. Śmierć boli bardziej, niż myślałam.
Kiedy serce pęka, nie pyta o miłość,
pyta o morfinę.