Bezimiennej
Dodane przez Magrygał dnia 27.03.2015 22:37
Ty wszystkich znasz z imienia,
apostołowie i grzesznicy są
twymi dłużnikami, każdy ich
sekret wyłuszczysz jak pestkę,
świętość i grzech pomylisz
miejscami,

na twój zew jak jeden mąż
przed tobą staniemy -
średnica bicepsów i długość
członka będą prolongatą
ostatecznego wyroku.

Rekwizytorko tak wielu narzędzi
tortur, ran, bakterii i rakowej tkanki,
niestrudzona w swej wynalazczości,
miej w dłoni lekkość wachlarza,
olejkiem natłuść ciało, włosy zwilż
balsamem, słowom nadaj poezję,
okrzyk zamień w psalm.

Bądź arką przymierza,
kamieniem milowym,
kolibrem w koronie kwiatu,
orchideą zmurszałych bram,

lędźwiem gotyku przybita
do ziemi świątynio, kircho,
synagogo, jednością będziesz,
gdy w braku oddechu odnajdę
powietrze,

nazwę Cię wtedy imieniem,
i odtąd, już na zawsze,
będziesz niedokończonym
wierszem.