pre-Cogito
Dodane przez jacekjozefczyk dnia 11.02.2015 08:49
Instytut Weigla. Lwów. Z rana
zjawia się tłum karmicieli
wszy zdrowych. Jest Stefan Banach,
Władysław Orlicz i Feliks
Barański. Wierchuszka razem;
prawdziwy kwiat lwowskiej szkoły
matematycznej. Przez gazę
stworki pikują ich gołe
podudzia. Laurowy wieniec
wyplata się tu i teraz.
Nie - za przesławne przestrzenie,
nie - za szeregi Fouriera,
teorie miary. W zespole
ktoś pęka, przerywa ciszę
sypiąc łaciną. Kontrolę
nad słowem przejmuje Zbyszek
purysta, miłośnik mowy
ojczystej. Piętnuje nietakt.
Mówią, że rodzi się nowy
filozof albo poeta.