*** (Zdejmuj ze mnie ustami)
Dodane przez Gloinnen dnia 28.01.2015 18:11
Zdejmuj ze mnie ustami jedwabne półcienie;
wkrótce piersi bezwstydnie od pieszczot zapłoną,
byś się ogniem upajał i prosił o więcej,
gdy noc będzie dla dwojga najsłodszą niewolą.
Przesyp włosy przez palce. Niech spłyną kaskadą
w szept gorętszy niż błękit. Tak gwiazda się spala.
Klęknij, źródeł spragniony, i chłoń gęste światło
z galaktyki ukrytej w zakątku wszechświata.
Choć nie można być bliżej, wciąż szukaj cieśniny,
która język powiedzie w odwieczny niedosyt,
aż przeniknie przez portal z poświaty uwity,
a po ciałach się okrzyk - jak zorza - przetoczy.
Jeszcze zadrżysz, wstrząśnięty ostatnim rozbłyskiem,
później wtulisz się w senność, w ramiona i w ciszę.
____________________
Glo.