Pasterze
Dodane przez mgnienie dnia 15.12.2014 09:07
Od Oradei gdzie płowe równiny,
po Bukowiny łagodne doliny,
stoją na straży podparci o kij.
Deszczem, spiekotą ogorzałe twarze,
wiatr im kompanem z pieskiem wiernym w parze,
trwają na służbie póki starczy sił.
Dociskasz pedał, znów ścigasz się z czasem,
rozmyty obraz, cień znika za lasem.
Wiesz, że wciąż czuwa, chociaż stado śpi.