DRZEWO
Dodane przez patron dnia 17.11.2014 08:07
                       "Drzewo"
Szara - naga - jama nie jest jedynie wymysłem
tylko realnym bytem, co do którego jestem pewien, że jest.
Całkiem już do niej przywykłem.
Kiedy weń przesiaduję podkurczając nogi,
czytam teksty proroków i uczonych w piśmie.
Po środku zaś, wyrasta wielkie drzewo pustki,
bezlistnie przeszywa sufit, może wszystko co ponad
mogłoby się znajdować.
Zwisają z niego owoce, setki żywych oczu,
żeńskich i męskich, które już wszystko widziały.
Niektóre robaczywe, mętne, ale żywe,
wpatrują się we mnie kiedy odpoczywam oparty o pień,
zmęczony wdychaniem zbyt ciężkiego powietrza.
A one niczego nie chcą mi powiedzieć,
nie chcą jakby skorzystać z okazji.
Czasami przylatują ptaki, siadają na gałęziach
i pożerają owoce,
pełno jest na podłodze czarnych pestek źrenic.
Jak folia bąbelkowa strzelają mi w palcach
ostatnie obrazki.