Gminne gazety
Dodane przez Tomaszek Halfka dnia 08.07.2007 17:34
Jak mówić o sznyclach i chlebie? Jak podawać wodę?
To moje ciało - znoszące siebie samo - ono nie wie
skąd; nie wie "w którą stronę?".
Miałem łzy w oczach, kiedyście krzyczeli. Miałem
pięć złotych i ból wobec miasta. Rozkład mówił
prawdę. Więcej nie pamiętam.
Jestem smutny i czytam, lubię poprzeklinać.
Kino. Może trzeba się rozkruszyć, bletkę
zwilżyć śliną? O wspaniałe sklepy! O życie!
Ubóstwo wyrażone śmiechem, prawie jak wtedy,
gdy zgubiłem się z Ewą na Rondzie Mogilskim
i był księżyc, i dźwigi; a ona - w końcu maja,
jeszcze leciutko pijana - śniła o śniegu. Cmok.