pod skrzydłami
Dodane przez romanwosinski dnia 20.10.2014 17:00
bał się wyrazu jej oczu gdy odprowadzała
klucze wędrownych ptaków
zawsze tak było w czasie złotej apokalipsy
strach narastał w miarę przesuwania ku szarości
teraz przemierza uroczyska
nie słuchając podszeptów intuicji i klangoru żurawi

jest gotowy