nie szczytowałam z hitlerem
Dodane przez no_name dnia 19.10.2014 01:15
to tylko uśpiony konformizm
cień półotwartych ust
kończyliśmy między palcami
przerwanym biletem
wsiadając do rikszy
irracjonalnie wieszane wota na okiennicach
w pełnym słońcu
przypominały kreml
zapach opium ze starej mydlarni wzbijał się
ponad kurz
przeradzając w obłok pęczniał
nad stalówką
kiedyś
zima utknęła w rowie
na obrzeżach kolczastego drutu