o poranku światło rozjaśnia cienie
Dodane przez Ryszard B dnia 02.10.2014 18:30
                                                                
na jesiennych liściach
brat piżama i siostra nocna koszula
złączeni na wieki
 
blisko, a tak daleko
rozświetlony mdławą lampą zza okna
bezruch w mroku
 
dotyk budzi motyle
zapach mimozy na kruszynach wiatru
jestem, nie jestem

z rąk utkany  szal
szuka granicy poznania
 
na krańcu  bezdechu
drgająca struna

ręce kreślą magiczne linie
z łkaniem i krzykiem
nie do zniesienia
jaskółki lot

ostatni haust
w drobinie oddechu wolności znak
 
łamią się fale
smutek zasłania smuga
dymu z papierosa