przed zmierzchem
Dodane przez mgnienie dnia 23.09.2014 07:31
już po wykopkach tylko kruchość szura
zmierzwione pędy rzucone jak łachy
ogień pochłania dymu sina struga
rumiane niebo przecina na poły
i coraz ciszej noc schodzi na pola
omija ścieżki wywabia kolory
kontury sosen mrok powoli kreśli
znane od dawna na matrycy wzory
nic się nie zmienia i wszystko się zmienia
czasem od świtów milsze są wieczory