łupinka
Dodane przez samozrzejmie dnia 30.07.2014 12:05
na koniec lutego anomalia
smukłe sylwetki żurawi prysły z koloru
łagodnieją tutejsze kształty

bo to zapomniany pod mgłą ląd
na rozchwianych wyschłych badylach
sczerniałe puste tarcze słoneczników

gdzie są ci co nożami rżną słońce
im dalej plują pestkami tym ciemniej
w czarnej skorupie męskości

babinka wołała na mnie lata temu
pamiętam tak obco krzyczała
bo krzyku człowieka nie zdołali zdławić

"czego te słoneczniki zrywajeta" - krzyczała
choć swoi nie mogli usłyszeć
choć wzięli i wieźli i wieźli

słyszałem ja - syn tej okolicy
ja - chłopiec z siekierą w dłoni
zgubiony w słonecznikach