isz (jam session)
Dodane przez Monika Mosiewicz dnia 05.07.2007 07:40
Będzie się łamało albo wyginało,
wyło, gnało i wierciło, w klatce dzwoneczek
w dzwoneczku serduszko, będzie się
dzwoniło, po-dźwię-ki-wało sobie.
Grzmiący kanarek, przez słomkę
wyssana burza, będzie się zaciągać.
Tak się będzie chciało wyrwać i stać: jam.
Zwyciężył za rogiem, wygnany z sieni
na podwórko, latarnie zapalały się i gasły,
szafa wołała: tyś! a próg śpiewał: oto!
Wkroczył na ulicę i przeszedł przez nią: jam.
I wtedy w kącie rozparty logos z wygiętą
logoreą na kolanach rzeknie spoza cienia:
mówisz? I powiem: Mów się.