letni apokryf (prosty wiersz)
Dodane przez Black Baron dnia 22.07.2014 20:21
pełna smutku Małgorzata
szła strumykiem pośród lata
wodną wstęgą opasała las
i kamień w środku ciała
roztrwoniła swoje żądze
posypała się mamona
krzyż przywdziała na ramiona
prawą drogą podążała
z bólem białej krwi igrała
przy transfuzji kropel życia
wekslem była bez pokrycia
walki jednak nie wygrała
na krawędzi dolin śmierci
pogrzebała swoją młodość
ale mądrość zostawiła
nim pokryła ją mogiła