uchwycony
Dodane przez femme dnia 31.05.2014 22:57
Dryf, świszcząca kanonada,
od rozmiękniętego drewna,
meldują się latające ryby.

Na dno spadają spalone,
diamentowe kamienie.

W powiew horyzontu, w przypływie łez,
zesuwają się z nas ciała, ściągnięta skóra,
zamienia się z wodą, nic nie istnieniem.

Mgła opada, ochładza usta,
jak stado galopujących koni,
powstaje życie, z cząstki nieba,
kruszyna morza, eocen, echo
niepokoju oceanu.

Dni poukładają się w kalendarzu,
nie wiadomo jak, dzień dmuchnie,
z ciepłym wiatrem przylgnie do świata,

ze skorupy skał - tatuaż,
krajobraz nisz i wodospadów.

Cisza zapadnie się w pamięci jak Mohikanin,
ostatni renegat, żołnierz Westerplatte(...)
zostanie uchwycony ziemią,


stąd nie można zdezerterować