Poezja gromów
Dodane przez ewana dnia 19.05.2014 08:43
Świszcze wicher batogami deszczu
Gna bizony kobaltowych chmur
Rydwan burzy w zakręcie złowieszczym
W świat zmierzwiony sypie grad spod kół
Oszalałym niebem pędzi huraganu dysk
Przecinając diabłom pęta aż po ziemi grań
W błysku flesza sykiem gromów strzela rzekę w pysk
Wypalając ogniem piętna na ułamek drgań
Toczy kipiel wód exodus na pobrzeżny piach
Karbowany długą serią z kołowrotu strug
W chłoście burzy jęczy zboża zmarnowany łach
Płynie żywioł rozbełtany korytami dróg
Trafił lasu wężowisko błyskawicy szpon
Rozłupując drzewa skołatany pień
Mokry woal tłumi nawałnicy ton
Nie zobaczy światła nowy dzień