zachody
Dodane przez Ewa dnia 21.04.2014 16:07
spójrz niebo się wstydzi
rozlewa rumieniec po dachach
kamieniach na drodze
o tej porze najszybciej płynie w żyłach
rzeka
teraz spokojnie
przepływa pod sukienką

tu gdzie stoisz
nie było nikogo
dokoła kilka sosen ruda trawa
kraciasty koc
był czuły

kiedy nie chcę pamiętać
odwracam się plecami do słońca
idę aż na przedmieścia
czasem dalej
razem z gwarem stoję w kolejce po lody

słodka radość
w brzuchu