Odlot
Dodane przez Roman Rzucidło dnia 08.04.2014 21:57
Z cyklu "Nieprawdziwy świat, prawdziwe sny"


Byłem dla nich życiem, lecz oni dla mnie byli śmiercią
z psalmu manichejskiego


Choroba przenosi mnie gdzie indziej. Nareszcie
wydostałem się z korka na rondzie, gdzie ugrzęzły
wszystkie autobusy i trzeba mocno lawirować
między chodnikami, by nie nadziać się na Cień.

Z tyłu zostały blokowiska. Znam dobrze tę pokrętną
architekturę i jej mieszkańców, niespokojne,
chaotyczne plemię dresów. Są obcy, choć udają
dobrych znajomych, z uśmiechem podsuwają piwo

i fajki, lgną do moich słodkich tajemnic. Wiem:
jestem dla nich życiem, lecz oni dla mnie
są śmiercią. I patrzą zewsząd puste, łakome
oczy, co chcą mnie okraść z ostatnich przywidzeń.

Na szczęście choroba przeniesie mnie
gdzie indziej. Już spadam przez bardzo długi
tunel i gdy się ocknę nie będzie tej ohydnej
bieli, wąskich szpitalnych okien,

odpłynie ołów wpompowany w dłonie;
wszystkie drzwi otwarte na światło.