krótki wiersz o początkach w branży wędliniarskiej
Dodane przez wilczetesknoty dnia 04.03.2014 11:55
moje miłości się bawią
w "hopki"
która się szybciej
wydynda

w sercu mam wyprzedaż
zgorzknienia
za manekiny robią
wisielce

i ciągle jakiś
wędliniarz
myli mi serce
z rzeźnią

aż w końcu mówię
"pal licho"
otwieram serce i piszę:
sklep mięsny