Wiersz trzynasty
Dodane przez Jędrzej Kuzyn dnia 14.02.2014 12:21
Pomieszało się we mnie wiele
i zagubiło się we mnie wszystko.
Nie wiem w czyim ciele jestem,
przy jakim ogrzewam się ognisku?

Dni mijają jak wiersze moje,
czerstwe słowa wymoczone w wodzie
kurom rzucam na twarde klepisko.
I zasypiam zmęczony wieczorem.

Sny mam proste.
Ręce pieką i skóra grubieje,
jesteś blisko, jesteś bardzo blisko
a ja nie wierzę.

Kosmos tnę na mniejsze kawałki.
Szczegół po szczególe oglądam pod światło
w atomie boga pragnę zobaczyć.