poza obszarem zabudowań
Dodane przez Jarosław Buko-Baprawski dnia 12.02.2014 06:08
moje wiersze są jak płacz dziecka
które weszło głębiej poza granicę
zakasanych nogawek biernika

kogo mam obwiniać
będąc pasierbem luny
odłamkiem sierpa moona
uzależnionym od przypływów

czy jeśli wypłynę w morze
pokraczne oblicze szatana
przyjmie formę merlina

dobiję do brzegu samego siebie
czy tylko zostanę szkieletem słowa

wibracją mroku
skowytem basseta
polującym na pedestrian

w oku przeinaczeń
latarnikiem