Sonata w niejasnych okolicznościach
Dodane przez Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 24.11.2013 21:33
Sonata w niejasnych okolicznościach
błogosławiona niech będzie głuchota
od której się zaczyna słyszenie
śpiewu pasterzy idących z owcami
na redyk wysoko w góry
niżej są tony basy alty sopran
błogosławiony niech będzie
schron i ucieczka przed dotykiem
żeby nie oddać bębnom brzmienia
w symfonii pod figowym liściem
ucieczko przed natrętnym dźwiękiem
torów stukania gdy odjeżdża ostatni pociąg
do stacji bez nazwy donikąd potem mitenki
Anny Kareniny zbierane będą jako dowód
corpus delicti corpus Christi