Natłok Myśli?
Dodane przez Sijelh dnia 26.06.2007 07:18
Nie wiem
Nie rozumiem
Staram się, wytężam

Nie bardzo wiem o co
Ten cały zamęt i krzyk
Strasznie tu głośno

Gdyby to powiedzieć inaczej
Gdyby zmienić sens
Chciałbym przeprosić za zło

Powiedziałaś 'Nie'
Chociaż chciałaś 'Tak'
Teraz już nie pamiętasz

Zagubieni w myślach swych
Gdy brakuje słów by się wysłowić
Milczymy wściekli na kogoś innego za to

Powiedziałeś 'Poczekajmy jeszcze'
Zamiast 'Kocham Cię na zawsze'
Bądźmy mężczyznami, kryjmy się po męsku

Takie dziwne są te ludzkie zamysły
Mówić co innego
Chciałbym więc nie chcę

Może jedyne czego nam brakuje to
Edukacji trochę w rozmawianiu
Życie nauki może nie starczyć

Przecież łatwiej jest uprzeć się przy jednej racji
Nie dajmy się przekonać, o nie, chociaż jej nie mamy
Cały świat jest w błędzie tylko nie ja

Tak sobie myślę
Chociaż właściwie nie wiem o czym
By wszystkie odpowiedzi same przyszły

Nie umiemy dotrzeć do samych siebie
A już każdemu wypominamy
Jestem niebem a ty podziemiem

Nauki językowe, sylaby, zgłoski, dzielenie słów
Chyba musimy to jeszcze wszystko rozkroić
Inaczej się dociera do znaczenia słów

Tylko dziecko zapyta się:
Po co słowo rozdrabniać, kiedy my im znaczenie nadajemy
Posłuchajmy raz kogoś innego

Przewrócę się więc na drugi bok, odetnę umysł
Tryliardy słów usłyszanych, żadne mi wiedzy nie doda
Czasem ludzie mnie sobą rażą

Gdzie to wszystko dociera jeżeli my nie chcemy?
Zedrzeć z umysłu bariery, otworzyć ich, nas
Otworzę się na świat raz i kolejny i kolejny

Usłyszeć samych siebie
Usłyszmy samych siebie
Usłyszmy jak śpiewamy