Kto pierwszy wyskoczy przez komin?
Dodane przez Fart dnia 04.11.2013 21:31
Od rana tęsknisz, co jest jak kąsanie muchy,
i cała dostrzegalna przestrzeń jest w jej locie, ucieczce.
Zastawiasz pułapki by nie zostać w tyle, balsam
na kurze łapki, na palec naparstek.
Zmierzch próbuje wyprzeć dzień na boczny tor,
ty, spóźniony list, co ma wartość zimnej stali.
Jeszcze kładziesz na niej czoło, żeby poczuć chłód.
Już wiesz, że nie śnisz, lecisz.