***
Dodane przez femme dnia 01.11.2013 03:17
Cmentarze opuszczają oczy, czekają aż płomień
zapali się jak wzniosła lilia wodna, a
podziurawiony liść zatęskni, spłoszy zły sen.
Milcząca obecność pomiędzy szeptem,
ocala od zapomnienia i odsłania kruche chwile.
Zimny kamień poszarzały w bielma, znicz
jak tło, gdzie wosk wytapia ślad, tli nadzieję.