Ekstremalne miasto
Dodane przez bols dnia 31.10.2013 16:10
nieczęsto u niej bywał.
Dusił się.
-On jest inny, nie taki jak inne Króliki, potrzebuje przestrzeni i powietrza -
- myślała Alicja - potrzebuje adrenaliny.
Pewnego dnia usłyszała radosny głos sąsiadki -
- o, jaki piękny królik!
I trzask zamykanych drzwi.
- Wszystko przychodzi jej z taką łatwością.- zamyśliła się.
Kiedy nazajutrz wyjrzała przez okno
KRÓLIK
WISIAŁ
NA
BANDŻI,
bez kasku, na tle ruchliwej ulicy,
delikatnie kołysał się na wietrze
/zauważyła nawet, że mrugnął do niej okiem/.
Teraz codziennie mogła oglądać jego popisy,
z trudem powstrzymywała oklaski.
Któregoś dnia usłyszała dźwięk otwieranego okna
i kobiecy głos -
-o, już skruszałeś.
Pomyślała - zrobił to dla niej, więc to jest
miłość.
Następnego dnia Alicja spakowała podręczną torbę i opuściła wymyślone miasto.