odchodzisz zawsze nocą
Dodane przez jaropasztii dnia 21.10.2013 03:08
zmierzchem moich powiek
łza samotnie płynie po powierzchni
przy sobie ręce

słowa utkane zamarły w piersiach
zagryzam lekko usta milczą
do powiedzenia wiele
nie doczekanie odpowiedzi

wolnością cieszą się myśli
w krajobrazie wyobraźni

dlaczego pytam siebie
stał się dzień obrazem
koszmarnej ciemnej nocy

odeszłaś
bo kto by chciał mnie czytać

wiersz wirem w głowie
serce tłoczy wiadomości
było nas więcej
na dłoni ogień wspomnień
rozsypany wokół miłości popiół

podam rękę gdy tonąc w życiu
wezwiesz po imieniu.przybędę