Smutna bajka
Dodane przez Yagoda dnia 15.10.2013 00:27
Księżniczka miała piękną twarz
i bardzo czułe serce,
a książę z nią zatańczył raz,
raz - i już nigdy więcej.

Czekała potem wiele dni
na konia jego tętent,
lecz książę nie przyjeżdżał, by
poprosić o jej rękę.

Zaś taniec tak namiętny był,
że mała księcia cząstka
wniknęła w nią jak gwiezdny pył
i bardzo szybko rosła.

Królewska para wpadła w gniew,
lecz ochłonęła szybko.
Na każdy kłopot rada jest,
a królom wolno wszystko.

I tonąc w strugach gorzkich łez
wylanych przez księżniczkę,
nadworny medyk zgasił w niej
maleńką życia iskrę.

W ten sposób zgasił i ten żar,
co oczom blask nadawał.
Lecz dosyć łez! Orkiestro, graj!
Na zamku trwa karnawał!

Nim osłoniła maską twarz,
na klucz zamknęła serce
i zapłakała jeszcze raz,
raz i już nigdy więcej.